Totalnie różni, a jednak tacy sami.

Ważna jest obecność, a Twojej mi zabrakło.


To tylko moja rzeczywistość, której nigdy nie zrozumiesz.


Moja tęsknota nie ma tu nic do rzeczy, to Ty chciałeś odejść.

Jeszcze czasem mam takie chwile słabości.

Biegniemy, gubiąc wszystko, co ma znaczenie.

Jak długo można tęsknić za człowiekiem, wiedząc że już nigdy do Ciebie nie wróci ?


Wciąż pamiętam każde wyszeptane słowo.

Koniec smutków, żali.
Zaczynam nowy rozdział w życiu.

i trzeba żyć ku*wa, przed nami jeszcze tyle dni.

To właśnie z nim chcę się budzić, wtulona w jego ramiona, na polu, po ostrym melanżu. Chcę trzymać go za rękę, patrzeć z nim w gwiazdy, gdyby przypadkowo się obudził przez moje dawanie mu buziaków. Potrzebuję tego uczucia. Potrzebuję jego. Kocham go.

To nie jest takie proste zapominać o ludziach.

Dostaję amnezji, gdy stoję tuż obok Ciebie.

Żebyś przeze mnie nie mógł spać i jeść, tak jak ja przez Ciebie. Żeby wszystko straciło dla Ciebie pierdolony sens.

Wszystko się rozsypało. Zbierać nie będę, bo nie potrafię.

Zostań, a oboje się przekonamy czy warto.

Bądźmy sobą. Bądźmy nieidealni. Bądźmy razem.

Po prostu jest mi przykro,
że to wszystko co kiedyś było ważne, dziś już nie ma znaczenia.

Znalazłam kogoś, dzięki komu ideały przestały się liczyć.

Spraw, że połączy nas to, co dzieli.

Mogłabym zrobić Ci krzywdę, ale sam zrobisz to lepiej.