piątek, 8 lutego 2013

 Najpierw znajdź mózg, potem zagubioną męskość, a na końcu dziewczynę.

Po jego odejściu niewiele pamiętam. Tylko wódkę, papierosy i blizny na rękach.

Zabawne jest to,że nie widziałam Cię dwa lata, a pamiętam Twój zapach i twarz lepiej od zapachu i twarzy tych osób, które mijam codziennie.

Kolejna rozmowa, po której w oczach mam łzy.

Są sprawy, których sama sobie nie wybaczam, więc nie proś żebym zapomniała o Twoich błędach.


Nadal doskonale pamiętam Jego twarz, chociaż patrzyłam na nią w większości przez łzy.


Tak już jest. Ludzie odchodzą, a Ty musisz zostać i po nich sprzątać.


Mam wrażenie, że częściej używasz lusterka niż mózgu.


 ' Przepraszam ' - powiedziałam, jakbym łudziła się, że to cokolwiek zmieni.


To takie smutne,że nie zdajemy sobie sprawy z tego, że któregoś dnia pożegnamy się jak zawsze, ale już więcej się nie spotkamy.



 Spaliłabym Twoje serce, potem prochy podzieliła na równe kreski i wciągnęła jak fetę. Mówiłam, że zawsze będziemy razem, że zawsze będziesz płynął w mojej krwi.


Mam poranione dłonie od utrzymywania tego związku.




Boli, bo kochasz. Gdyby tak nie było już dawno po kolejnej kłótni, po prostu byś odeszła.


Ilość uśmiechów wprost nie proporcjonalna do wylanych łez.


Wymyśliłeś mnie sobie.
Stworzyłeś idealny obraz, z którym nie dałam sobie rady.


Powinien życzyć mi szczęścia w omijaniu takich skurwieli jak on.



Nigdy nikogo o nic nie błagaj. Wyproszona rzecz już nie daję tyle samo radości co dana z własnej woli. Nie żebrz o miłość, bo dostaniesz chłam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz